W ramach "Tygodnia Bibliotek", który rozpoczynamy 8 maja 2021, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Szlichtyngowej zaprasza wszystkich chętnych na spotkanie z Andrzejem Budnikiem,
który będzie gościem kolejnego "Spotkania z podróżnikami".

Wydarzenie odbędzie się 13.05.2021 o godzinie 17:00 w formie online - dostępny dla wszystkich chętnych na profilu facebook "TH ONLINE".

 

Dwójka Polaków. Dwa rowery. Dwie pory roku - zima i lato. Dwie przygody w dwóch częściach Pamiru - tadżyckiej i afgańskiej. Tak w skrócie można podsumować 3 tys. kilometrów, które pokonali po górskich drogach i bezdrożach, gdzie spotykali przyjaznych i gościnnych ludzi, którzy zapraszali ich na nocleg zaraz po śniadaniu i tłumaczyli, że -60 w nocy to nie straszne, a wilki przerabia się tutaj na szaszłyki.

Jadąc z Bangkoku do Polski, pomyśleliśmy, że zahaczymy o Pamir. Akurat szła zima, turystów pewnie mało - w sam raz na przejażdżkę rowerem na wysokości 4000m npm. Pamir wczesną zimą okazał się być jednym z najbardziej fascynujących miejsc w jakich byliśmy. Pochłonął nas tak bardzo, że chcieliśmy wrócić tam jeszcze raz, ale latem, gdy ludzie nie będą już pochowani w swoich chatach. To był strzał w dziesiątkę. Druga wizyta dała nam zupełnie inne spojrzenie na Pamir - ludzie, ich zwyczaje i kultura po prostu nas zachwyciły. Rozsmakowani w tadżyckiej części Pamiru spoglądaliśmy przez rzekę coraz częściej na jego afgańską stronę. Widok majestatycznych, ośnieżonych szczytów afgańskiego Pamiru nas zahipnotyzował i musieliśmy tam pojechać. Obawy były, bo to w końcu kraj, w którym wg mediów toczy się nieustająca wojna, a każdy biały człowiek jest na celowniku "brodatych z kałachami". Zdziwienie afgańskich celników na widok turystów na rowerach było tak duże, że wzięliśmy to za dobrą monetę i pojechaliśmy sprawdzić, jak bardzo mamy inne wyobrażenie o tej części świata. Poznaliśmy nową definicję drogi, rzeki i pustyni. Plan był taki, aby dojechać pod samą granicę z Chinami, gdzie ciągle można spotkać koczownicze rodziny kirgiskich nomadów migrujących w zależności od pory roku w wyższe lub niższe partie Małego Pamiru.

 

Andrzej Budnik:

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię.

 

Organizatorzy:

Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Szlichtyngowa

Inicjatywa dofinansowana ze środków Powiatu Wschowskiego i Gminy Szlichtyngowa

Źródło: DWIE TWARZE PAMIRU - ROWEREM PRZEZ TADŻYKISTAN I AFGANISTAN | Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty (tworczehoryzonty.pl)